Na szczęście takie chwile regularnie do nas przychodzą prawda? Nawet jeśli bywa ciężki czas w życiu, to przeważnie po nim przychodzi ten lepszy. Mało tego ciężki może być początkiem lepszego. Każdemu życzę takich pięknych chwil w życiu, zwyczajnych pięknych dni oraz tych wyjątkowych, i niesamowitych.
Wstajesz rano, choć z trudem jak co dzień, (bo przecież to nieludzkie w środku nocy robić makijaż, suszyć włosy, żeby w pracy jakoś wyglądać, szykować kanapki (albo co gorsza sałatki) gdy powieki opadają) to jednak za chwile wychodzisz na powietrze, piękne zimowo-wiosenno-jesienne, bo to jedyna pewna pora roku ostatnio tzw przejściowa, wdychasz trochę do płuc, łudząc się, że spaliny za blok już nie dolatują i czujesz, że to jest Twój dzień (najczęściej jest to piątek-weekendu początek).
Nagle słyszysz śpiew ptaków, mijasz sympatycznie wyglądających ludzi, autobus podjeżdża na przystanek wtedy gdy Ty właśnie na przystanek dotarłaś, kawa w pracy jest nieziemsko pyszna tego poranka, robota pali Ci się w rękach, więc w połowie dnia pracy w zasadzie masz fajrant, humory dopisują wykorzystujesz więc tego dnia limit tygodniowy głośnego śmiechu, dziwnym trafem koleżanki z pracy wydają Ci się naprawdę fajne, nadchodzi koniec dnia pracy, wybiegasz na zewnątrz a tam prosto z nieba spływa na Ciebie spora dawka słońca, podskakujesz prawie w drodze do domu, autobus znów bawi się w osobistą taxówkę, odbierasz dzieci ze szkoły, które nie dosyć że zdrowe! uśmiechnięte to z dobrą ocena w dzienniczku i bez zadań domowych na weekend. Okazuje się, że dziś masz dla nich 300% cierpliwości, tłumaczysz więc im prawdy życiowe na wesoło, kształcisz, nauczasz, zostawiasz im na zawsze już miłe wspomnienie rodzinnego popołudnia. Żeby dopełnić sielanki pieczesz placek, teraz w całym domu pachnie wypiekami. Wszyscy się uśmiechają, a gdy pomyślisz o tym , że następnego dnia jest upragniona sobota, kiedy rano nie dzwoni budzik, wpadasz prawie że w euforie. :-)
Życie....i jak Cię tu nie kochać?
I choćby miał kiedyś nadejść depresyjny poniedziałek, albo co gorsza środa... to dziś mamy PIĘKNY DZIEŃ.

P.S. A ciężki okres w moim życiu pomogła mi zakończyć piosenka Braci, która serdecznie polecam
"To jest mój dzień"
"To na pewno mój dzień
Niech się dzieje tu i teraz
To jest mój dzień
Tyle mogę, tyle chcę
To na pewno mój dzień
Znowu budzi się nadzieja
To jest mój dzień
Pokochało życie mnie"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz